W minioną środę na Cmentarzu Komunalnym w Policach spoczął wielki podróżnik, kajakarz i honorowy obywatel Gminy Police Aleksander Doba. W ostatniej podróży Olka pożegnała najbliższa rodzina oraz przyjaciele, samorządowcy oraz mieszkańcy Polic.
Tuż przed rozpoczęciem mszy świętej na ręce małżonki Pani Gabrieli Doby wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki przekazał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski przyznany pośmiertnie Aleksandrowi Dobie przez prezydenta RP Andrzeja Dudę za wybitne zasługi w rozsławianiu Polski w świecie.
Mszę świętą w kościele pw. św. Kazimierza koncelebrował wieloletni proboszcz parafii ks. prałat Jan Kazieczko.
– Przebywał w samotności, ale mówił, że nigdy nie był sam. Bo czuł bliskich, którzy o nim pamiętali – wspominał Aleksandra Dobę ks. prałat Jan Kazieczko.
Po zakończeniu mszy pogrzebowej przyjaciele kajakarze z wioseł utworzyli specjalny szpaler podczas wynoszenia trumny z kościoła.
Na Cmentarzu Komunalnym w Policach głos zabrali przedstawiciele władz – wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki, marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz, zastępca prezydenta Szczecina Krzysztof Soska, burmistrz Swarzędza Marian Szkudlarek, przewodniczący Rady Powiatu w Policach Cezary Arciszewski oraz burmistrz Polic Władysław Diakun.
Aleksander Doba był człowiekiem, który powtarzał, że lepiej żyć jeden dzień jak tygrys, niż sto dni jak owca. Miał marzenia i nie bał się ich spełniać. Trzykrotnie opłynął kajakiem Ocean Atlantycki. 22 lutego odszedł śmiercią podróżnika, zdobywając Kilimandżaro. To było kolejne jego wielkie marzenie.
Odszedł od nas człowiek wielki, który swoim życiem wyznaczył drogowskaz. Police, Pomorze Zachodnie i cała Polska straciły nie tylko znanego na całym świecie podróżnika, ale przede wszystkim dobrego, pogodnego człowieka.